Jestem ostatnio chyba zupełnie nie na czasie, gdyż nie odnotowałam faktu, że w Pałacu Kultury i Nauki od 2 miesięcy trwa wystawa poświęcona brytyjskiemu transatlantykowi. Dowiedziałam się o niej zupełnie przypadkiem i gdy spytałam siostrę, czy ma się ochotę na nią ze mną wybrać, odpowiedziała, że bardzo chętnie, gdyż nosiła się z takim zamiarem od jakiegoś czasu. Dla swojej nie wiedzy znalazłabym tysiące wytłumaczeń, ale nie zmienia to faktu, że mało nie ominęła mnie tak niezwykle ciekawa ekspozycja.
Wystawa Titanic the Exhibition opowiada zwiedzającym historię parowca od momentu, w którym powstał pomysł na budową trzech olbrzymich transatlantyków, poprzez budowę, pierwsze wodowanie, wypłynięcie z portu w Southampton, aż do momentu katastrofy. Znajdziecie na niej zbiór unikalnych przedmiotów związanych ze statkiem i jego feralnym rejsem. Podczas zwiedzania macie możliwość zobaczyć fotografie statku przedstawiające go między innymi w fazie budowy w stoczni. Niesamowite wrażenie robią zdjęcia olbrzymich śrub napędzających liniowca oraz silnika. Na obu widać również ludzi, dzięki czemu mamy skalę porównawczą.
Twórcy wystawy zebrali ponad 200 przedmiotów, które znajdowały się na statku podczas jego dziewiczego rejsu i zostały uratowane wraz z pasażerami lub wydobyte w późniejszym czasie z wraku. Podczas zwiedzania opowiadają nam one nie tylko historię statku, ale przede wszystkim historie przebywających na nim ludzi: pasażerów i członków załogi. Nietrudno odnieść wrażenie, że to właśnie im i ich pamięci poświęcona jest cała ekspozycja.Poznajemy romantyczne historie miłosne, wielkie tragedie rodzinne oraz brzydką prawdę na temat segregacji klasowej, panującej także podczas ewakuacji.
Ponieważ wrak Tytanica niedługo całkowicie zniknie, twórcy wystawy chcą aby w naszej świadomości faktów na temat statku, katastrofy i jej ofiar, nie zastąpiły mity i legendy.
Zwiedzając ekspozycję, choć przez chwilę możemy poczuć się jak na pokładzie liniowca, dzięki wiernym rekonstrukcją wnętrza. Wchodząc na wystawę, znajdziecie kopię trapu wejściowego dla pasażerów, na której możecie zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. W dalszej części natraficie między innymi na: kabinę i apartament pierwszej klasy, kabinę trzeciej klasy i robiący oszałamiające wrażenie korytarz pierwszej klasy.
Jeśli chcecie lepiej poznać tragiczną historię Titanica i choć przez chwilę poczuć się, jakbyście byli na jego pokładzie, macie czas do 9 października, później ekspozycja ruszy w dalszą drogę po świecie. Wystawę Titanic the Exhibition możecie zobaczyć w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Pojedynczy bilet nie jest tani, ale kupując bilety grupowe przez internet, możecie sporo zaoszczędzić. W cenę wliczony jest audioprzewodnik, bardzo fajna opcja dla dorosłego czy nastolatka, jednak jeśli wybieracie się z młodszymi dziećmi, lepiej dopłacić 50 zł za zwiedzanie z przewodnikiem. Warto więc wybrać się ze znajomymi, aby ten koszt rozłożyć na kilka osób. Pamiętajcie tylko, że grupy powyżej 10 osób muszą zrobić wcześniejszą rezerwację.
Mnie osobiście wystawa się bardzo podobała, ale jak się spodziewacie, była to raczej średnia atrakcja dla 2 latka. Myślę, że jest to ekspozycja dla dzieci co najmniej w wieku szkolnym, młodsze raczej nie wytrzymają trwającego ok. godziny zwiedzania, szczególnie w słuchawkach na uszach.
Informacje na temat Titanic the Exhibition znajdziecie na stornie titanic.cojestgrane24.pl, gdzie możecie również zakupić bilety.