Nie wiem od czego zacząć, bo na usta ciśnie mi się kilka niecenzuralnych określeń na temat tłumaczenia tej książeczki. Ma ona zaledwie 24 strony, kilkanaście linijek tekstu i taką ilość błędów, że ciężko w to uwierzyć. Tym razem trzeba było pozostawić tłumaczenie Google Translate, zrobiłby to o niebo lepiej. Tym bardziej jest to przykre, że w oryginale to świetna, godna polecenia pozycja dla każdego malucha.
Błędy, które mnie tak rażą:
Oryginalny tytuł brzmi: Brown Bear, Brown Bear, What Do You See?
Polski tytuł: Miś patrzy!
We wnętrz książeczki:
brown bear - rudy miś
black sheep - czarny baran
goldfish - złoty karaś
Nie wiem co Panie tłumaczące tą książkę miały na myśli oraz czemu Wydawnictwo Tatarak zgodziło się wydać ją w tym brzmieniu. Przeinaczenia tesktu są jeszcze bardziej rażące, ponieważ wprowadzają dzieci w błąd, miś na obrazku jest ewidentnie brązowy. Określenie czarna owca zostało w oryginalnej książce użyte specjalnie i zarówno po polsku jak i po angielsku ma ono takie samo znaczenie. Jeszcze ten nieszczęsny karaś, sama musiała sprawdzić jak wygląda, być może przypomina rybkę z obrazka, ale nie ma nic wspólnego ze złotą rybką.
Podsumowując tłumaczenie totalnie zepsuło tą bardzo fajną i pomysłową książeczkę, która od lat cieszy się olbrzymią popularnością na całym świcie. Jej pierwsza wersja została wydana w 1967 roku w Stanach Zjednoczonych, a teraźniejsze brzmienie i wygląd ma od 1984 roku. W 2012 została uznana za jedną ze 100 najlepszych książek obrazkowych wszechczasów przez School LibraryJournal. Cieszy się tak dużym uznaniem wśród rodziców i dzieci, że doczekała się 3 kolejnych części: Polar Bear, Polar Bear, What Do You Hear? (1991); Panda Bear, Panda Bear, What Do You See? (2003), Baby Bear, Baby Bear, What Do You See? (2007).
Mam nadzieję, ze doczeka się również porządnego tłumaczenia po polsku, ponieważ to przepięknie ilustrowana książeczka, która uczy, bawi i jest wręcz genialna w swej prostocie.
Na dzień dzisiejszy mogę polecić wam zakup angielskiej wersja na Amazonie, nad którym sama się zastanawiam.
Poniżej zdjęcia książeczki wraz z fotografią ostatnie strony wersji angielskiej, na poparcie moich wywodów.